Wygląda na to, że na zapleczu kanadyjskich parków biwakować można tylko na kempingach i wymagana jest rezerwacja. Na przykład w Parku Narodowym Jasper trzeba biwakować na kempingach, które mają być zarezerwowane z wyprzedzeniem, a zgodnie z przepisami Algonquin Provincial Park, punkt 6 stanowi, że ty musisz nie biwakuj nad innymi jeziorami (...) nie wyszczególnionymi w Twoim zezwoleniu (podkreślenie ich). Nawet bardzo odległy Tombstone Territorial Park wymaga wcześniejszej rezerwacji. Zadziwia mnie, że tak jest w kraju tak rozległym jak Kanada, ale wydaje się, że ta zasada jest uniwersalna w (popularnych) kanadyjskich parkach.
Rozumiem uzasadnienie tych zasad, ale nie zrozumieć, jak to może działać. Może uda mi się trochę zaplanować, gdzie będę spać podczas jednodniowej wycieczki 40 km w Algonquin, ale jeśli mam zamiar wędrować 200 km po Parku Narodowym Jasper, nie widzę, jak można wiedzieć, gdzie będę spać 12 dni wcześniej, ponieważ zależy to w dużej mierze od pogody i warunków na szlaku, które zmieniają się z dnia na dzień. Jeśli pogoda jest bardzo zła przez jeden dzień, mogę być dzień później i łamałbym tę zasadę każdego dnia .
Jakie są tego konsekwencje? Oczywiście kempingi mogą być pełne, a ci, którzy są tam w określony dzień, będą zirytowani. Ale na pewno się to sprawdzi w praktyce (być może przez nielegalne biwakowanie poza polem namiotowym). Pytanie brzmi: jak strażnicy radzą sobie w tej sytuacji? Czy są elastyczni w egzekwowaniu przepisów, czy też mogę skończyć z wysokimi grzywnami i zostać umieszczonym na czarnej liście w celu uzyskania dalszych zezwoleń na podróżowanie z plecakiem w Kanadzie?
(Być może najłatwiejszym rozwiązaniem jest unikanie parków podczas wycieczek z plecakiem, ale to oznacza omijanie najbardziej malowniczych obszarów, na których powstały szlaki!)